Zrobiło się słodko...:)
Rozpoczęłam testowanie mleczka do ciała BIO stosuję już 4 dzień pierwsze wrażenia?
Świetnie odżywia! I tu wielki plus. Mam bardzo suchą skórę , szczególnie na nogach i łokciach. Mleczko po pierwszym użyciu spisało się doskonale, a po 2 dniach miałam miękką i odżywioną skórę. zobaczymy jak sprawdzi się na dłuższą metę, również kiedy przyjdą chłodniejsze dni..:)
Pewnie zastanawiacie się jaki zapach ma seria Bio z Miodem i Muesli.
Mi przypomina otwartą paczkę musli z płatkami zbożowymi, miodem i suszonymi owocami- dokładnie tak bym opisała ten zapach.
Nie za słodki, nie za mdły moim zdaniem trafiony w 10!
Krem do rąk oraz balsam do ust na chwilę obecną musnęłam :) Krem bardzo mi się przyda, bo praca przy biżuterii jaką wykonuję na co dzień wysusza mi dłonie. Sprawdzę więc jak spisuje się seria miodowo-zbożowa.
Interesuje mnie bardzo balsam do ust. Stałe czytelniczki mojego bloga pamiętają jak zachwalałam balsam Bio z ubiegłego roku, który został wycofany ze sprzedaży. Był najlepszy na zimę i miał sporo odżywczych olejków. W balsamie, który wszedł razem z kolekcją miodową mamy w składzie
● Miód z akacji: łagodzi, stymuluje syntezę lipidów.
● Wyciąg z kasztana BIO: chroni przed odwodnieniem.
● Wyciąg z owsa BIO: odbudowuje, stymuluje odnowę komórkową.
● Olej słonecznikowy BIO: odżywia, bogaty w omega 6.
Więc potężna dawka odżywcza i nawilżająca. Dla mnie bomba, zobaczymy jak sprawdzi się kiedy temperatura na zewnątrz spadnie do 0 i - 5 :)
Czy poradzi sobie równie dobrze jak jego poprzednik?:) Wszystko ocenię w swoim czasie.
Należy wspomnieć, że cała kolekcja BIO MIÓD&MUESLI zawiera 98,9% naturalnych składników oraz 12,5% składników z ekologicznych upraw. I przyznaję w składzie widać naprawdę pokaźnie olejki. Nie znajdziemy w produktach BIO SLS,SLES, parabenów itp.
O mleczku odżywczym pod prysznic z serii Hammam powiem jedno: na chwilę obecną otworzyłam korek i poczułam zapach olejku arganowego połączonego z kwiatem pomarańczy ( kwiat pomarańczy nie należy do moich ulubionych zapachów stąd balsam do ciała z tej serii kompletnie mi nie podchodzi, ale zapach tego mleczka nie jest tak mocny , a bardziej mleczny, więc chętnie sprawdzę jego działanie pod prysznicem )
Od firmy dostałam również paletkę z cieniem do oczu iskrząca cyna ( odcienie zgniłej zieleni i srebra ) przyznaję, że na osobę, która na co dzień nie używa pełnego makijażu kolorek przypadł mi do gustu. Jest subtelny i delikatny, o nim słów kilka również się pojawi :) uwiecznię kolorek na oczach na pewno.
Błyszczyk - tu ogromne zaskoczenie ! Znając błyszczyki Sexy Pulp nie zwracałam uwagi na ich "tańszy" odpowiednik. A tutaj miła niespodzianka. Szczoteczka-gąbeczka idealna, aplikacja doskonała. Szczoteczka mięciutka świetnie aplikuje odpowiednią ilość błyszczyka i bardzo przyjemnie się nią nakłada. Oczarowana jestem nie tylko samym aplikatorem ale również kolorem : odcień koralowy. Z pewnością o błyszczyku już niebawem pojawi się poszerzona recenzja ze zdjęciami.
*Dodatkowy atut: Pędzelek zaprojektowany tak, by pasował idealnie do kształtu ust. Nie zawiera parabenów.
(info ze strony internetowej )
Mam nadzieję, że zaciekawiłam was zdobytymi nowościami:)
A teraz pytanie, którego kosmetyku recenzję chciałybyście przeczytać/zobaczyć jako pierwszą?
Czekam na wasze odpowiedzi !
Nowa kolekcja już do kupienia w sklepie internetowym :
http://www.yves-rocher.pl/?tr=CC1375343744&utm_source=blogs&utm_medium=1&utm_campaign=6
Błyszczyk bardzo mnie zaciekawił, tym bardziej że kolor interesujący.
OdpowiedzUsuńSuper przesyłka ciekawa jestem tej serii i chyba sie do nich wybiorę :)
OdpowiedzUsuńna mnie moje zamówienie czeka już od wczoraj na poczcie- dzisiaj tam biegnę, bo zamówiłam balsam do ust ;]
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem najbardziej kusząco wygląda balsam do ust. Przez cały rok mam problem z suchymi ustami, zaś zimą spokojnie mogę codziennie zrywać złuszczoną skórę i męczyć się z bólem warg który nie ustępuje nawet po doraźnej aplikacji kremu nawilżającego. Dlatego ciekawa jestem, czy te wszystkie olejki naprawdę nawilżą spierzchnięte usta.
OdpowiedzUsuństosuję już balsam jest bardzo fajny :) więcej o nim już niedługo chcę go jeszcze sprawdzić na dworze przy deszczu i mrozie:) Ale mimo to zachęcam do zakupu. Mam wiele cennych olejków o których opowiem w jego recenzji. ?Nie klei się i przyjemnie się go aplikuje.
Usuń