26 stycznia 2018

Krem restrukturyzujący na dzień oraz krem-maska na noc niwelujący oznaki zmęczenia Elixir Jeunesse

Opis produktów:

Eksperci Yves Rocher wykorzystali w gamie Elixir Jeunesse wysoce skoncentrowany wyciąg z aphloi, który przeciwdziała czynnikom przyspieszającym starzenie się skóry (zanieczyszczenia, promieniowanie UV, stres, zmęczenie), wspomagając jej zdolność do odbudowy i ochrony przed zanieczyszczeniami*.

Natychmiastowy efekt: chroniona przed zanieczyszczeniami skóra wygląda na promienną i wypoczętą.

Dzień po dniu: zmarszczki są zredukowane. Skóra jest wzmocniona i zregenerowana.

Jego nawilżająca żelowo-kremowa formuła pozostawia matowe wykończenie na skórze i stanowi świetną bazę pod makijaż.

*Testy in vitro.

Składniki:
- Wysoce skoncentrowany wyciąg z aphloi, opatentowany we Francji, został pozyskany w wyniku całkowicie naturalnego procesu ekstrakcji
- Formuła zawiera 91% składników pochodzenia naturalnego w kremie na noc oraz 93% składników pochodzenia naturalnego w kremie na dzień.

Moja recenzja:

Kremy stosuję już dłuższy czas, więc śmiało mogę o nich opowiedzieć. Seria Elixir Jeunesse została stworzona aby chronić naszą cerę przed zanieczyszczeniami środowiska takimi jak smog, promieniowaniem UV i stresem, które mają wyraźny wpływ na kondycję naszej skóry. 

Kremy skierowane są dla kobiet między 30 a 50 rokiem życia, uważam jednak, że ze spokojem mogą go używać już dużo młodsze panie oraz kobiety powyżej 55 lat jako dodatkową kurację przy stosowaniu podstawowych kremów. 


Krem na dzień ma bogatszą konsystencję i przypomina mleko skondensowane ( delikatny kremowy odcień ) żelowa formuła bardzo szybko się wchłania pozostawiając na twarzy uczucie orzeźwienia. Lekko ogórkowy zapach łączy się z aromatem aloesu i trawy cytrynowej. Roślinne nuty doskonale pasują do tej linii. Piękne zielone opakowania przypominają mi o lesie i kwitnących drzewach. 

Zaletą kremów są ich szklane opakowania. Naprawdę cenię sobie kremy w szklanych słoiczkach. Według mnie dużo dłużej utrzymują swoje właściwości, a konsystencja do końca pozostaje taka sama.
Bardzo lubię krem na dzień z tej gamy, jest lekki a zarazem idealnie chroni naszą cerę w zimowe dni nawilżając twarz i nie powodując przesuszenia nawet po całym dniu. Stosuję go rzadziej niż krem na noc, ponieważ posiadam jeszcze kilka innych kremów na dzień, jednak bardzo często łącze go z bazą pod makijaż. Nie posiada bowiem lepkiej konsystencji, więc jest idealną bazą pod kremy bb i wszelkie podkłady.
skład kremu na dzień
Krem na noc jest bardziej transparentny i wodnisty. Natychmiast odświeża naszą cerę po całym dniu dając lekki efekt chłodzący na twarzy. Równie szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej i lepkiej warstwy. Dla wzmocnienia efektu nawilżenia i regeneracji po ciężkim dniu polecam stosować go w połączeniu z esencją z tej samej linii. 


Cera rano jest odświeżona i nawilżona. Myślę, że obydwa kremy idealnie sprawdzą się przy cerze normalnej, mieszanej i tłustej. Cera sucha i bardzo sucha będzie wymagać dodatkowego nawilżenia polecam zastosować oprócz kremów esencję z tej samej serii oraz dobre nawilżające serum ( w ofercie Yves Rocher jest ich kilka rodzai ) 


Po kilku miesiącach stosowania kremów zauważyłam, że moja cera jest stale nawilżona i miękka w dotyku, kremy nie poradzą sobie z przebarwieniami po wypryskach bądź przy cerze naczynkowej, ale świetnie ochronią twarz przed mrozem i smogiem. Zauważyłam także, że moja cera ulega dużo rzadziej zaczerwienieniom spowodowanym przez zmianę temperatur.
krem na noc - skład
Bardzo lubię kremy do twarzy Yves Rocher jednak odkąd używam tą serię chyba nie umiem już zmienić kremu na poprzednie gamy. Te w 100% spełniają swoje zdanie, a moja cera dobrze się przy nich czuje. Są na tyle dobre, że śmiało mogę łączyć je z maseczkami, serum czy tonikiem z innych firm i doskonale ze sobą współpracują. 


Zalety produktu:
- cera nawilżona i rozjaśniona
- cienie pod oczami zredukowane do minimum
- ochrona przed zmianą temperatur i smogkiem
- ochrona UV 
- delikatny roślinny zapach 
- wysokiej klasy opakowania ( proste a zarówno eleganckie )
- idealne jako baza pod makijaż
- wodno-żelowa konsystencja ( naprawdę świetna ! ) 

Wady:
- brak 

Kremy naprawdę nie mają sobie równych, szczególnie w okresie jesienno-zimowym oraz wiosennym. Myślę, że odnalazłam swoją gamę. Dopełnieniem szczęścia byłoby jedynie dodanie do kremów filtra SPF 15 lub 20 aby móc stosować kremy również latem bez użycia dodatkowej bazy z filtrem. 


Moja ocena : 5/5
Czy stosujecie gamę Elixir Jeunesse ? Jak u was sprawdza się ta seria? Czekam na wasze opinie :)

Kremy kupicie w linkach poniżej :

Krem na dzień Elixir Jeunesse
Krem-maska na noc Elixir Jeunesse

17 stycznia 2018

Rękawica do demakijażu Yves Rocher


Rękawica do demakijażu
Czy wiesz, że w ciągu roku zużywasz nawet 1000 płatków kosmetycznych? Rękawica do demakijażu wielokrotnego użycia to dużo wygodniejszy i bardziej ekologiczny sposób na demakijaż. Jest bardzo delikatna dla skóry, a do jej użycia wystarczy tylko woda!

Moja recenzja:


Z rękawicą do demakijażu zapoznałam się jakiś czas temu. Bardzo ciekawiło mnie jak bez użycia specjalnych mleczek i płynów do demakijażu ściągnę tusz do rzęs i bb cushion przy użyciu zwykłej rękawicy.
po usunięciu makijażu

po umyciu rękawicy lekko mydłem 
Okazało się, że jednak jest to możliwe ! Wystarczy zwilżyć rękawicę wodą i delikatnie przetrzeć oko, aby ściągnąć tusz. W moim wypadku zmywam wyłącznie tusz do rzęs, próbowałam również demakijażu cieni do oczu, równie dobrze poradziła sobie z ich zmyciem. Zmywanie bb jest równie proste, rękawica świetnie zmywa wszystkie pozostałości po podkładzie. 


Zaletą rękawicy jest zaoszczędzenie na kosmetykach do demakijażu i płatkach kosmetycznych :) Przyjemne stosowanie i łatwość czyszczenia rękawicy sprawiają, że jest ona niezbędnym dodatkiem w kobiecej kosmetyczce. Jest również idealna w podróży. Nie musimy zabierać kosmetyków do demakijażu. Wystarczy spakować rękawicę, która jest lekka i z pewnością zajmie mało miejsca w naszej torbie. 


Ale żeby nie było tak szybko i łatwo musimy po każdym użyciu dokładnie przepłukać rękawicę mydłem, aby pozbyć się resztek makijażu, które się na niej osadziły. Rękawica musi wyschnąć, więc należy położyć ją w suchym miejscu ( np. obok kaloryfera lub kominka ). Mimo kilkakrotnego mycia mydłem rękawicy, jej piękny beżowy odcień z każdym użytkowaniem zanika i robi się lekko przybrudzony, także raz na 2 tygodnie polecam porządnie wypłukać ją w szarym mydle ( małe pranie ręczne ). 


Rękawica jest łatwa w użyciu i dosyć szybko się czyści, jednak każdorazowe płukanie w mydle i odkładanie do wysuszenia staje się po pewnym czasie nużące. Czas spędzony na dokładnym wykonaniu demakijażu, a później wypłukaniu i umyciu samej rękawicy przekracza momentami czas wykonania go za pomocą płatka i mleczka czy płynu micelarnego. 

Z chęcią będę z niej korzystać częściej w okresie letnim i na wyjazdach, bo jest to bardzo dobry zamiennik podczas krótkich wypadów, który mogę mieć zawsze pod ręką i wiem, że się sprawdzi. 

Plusy produktu:
- delikatny demakijaż bez podrażnień
- dokładne oczyszczenie twarzy 
- delikatny w dotyku materiał 
- świetna na krótkie wyjazdy 
- mała i lekka , wszędzie się zmieści 
- twarz po demakijażu nie jest ściągnięta 

Minusy produktu:
- mimo częstego mycia mydłem po każdym użyciu rękawica lekko szarzeje (zalecam więc prać ją ręcznie w misce z dodatkiem szarego mydła dwa razy w miesiącu )

Podsumowanie:
Jeśli szukasz delikatnego i łatwego sposobu na usunięcie makijażu z twarzy oczu i ust rękawica z pewnością powinna znaleźć się w Twojej kosmetyczce. Należy pamiętać, żeby po każdym użyciu dokładnie umyć rękawicę wodą z mydłem, aby uniknąć jej mocnego zabrudzenia. 

Zastanawiałam się czy nie wrzucić jej od czasu do czasu do pralki ( na metce jest zaznaczna taka możliwość ) , ale podejrzewam, że środki piorące, które pozostaną na rękawicy mogą podczas demakijażu podrażnić naszą cerę, więc nie ryzykuję i piorę ją ręcznie w szarym mydle. 
100% poliester
Co myślicie o takim rozwiązaniu? Stosujecie rękawice do demakijażu? Chętnie spróbowalibyście takiego sposobu na usunięcie makijażu, czy jednak wolicie tradycyjne metody?

Moja ocena : 4,5/5
Cena produktu: 34,90zł ( produkt z zielonym punktem )

5 stycznia 2018

MAILING SKLEP STACJONARNY I INTERNETOWY STYCZEŃ 2018


W styczniu wszyscy którzy otrzymali ulotkę noworoczną mogą za samą wizytę odebrać kalendarz ścienny od Yves Rocher. Za dowolny zakup można wybrać jeden z kilku owocowych zapachów mleczek do ciała. Produkty są pełnowartościowe. 

Dodatkowo możemy skorzystać z zakupu mięciutkiego kocyka w cenie 14,90zł jeśli nasze zakupy przekroczą kwotę 49zł. 


Rabaty w styczniu mocno zachęcają :

- 50% na dowolny produkt + aż -55% na trzeci kosmetyk !



MAILING SKLEPU INTERNETOWEGO 


Styczeń miesiącem wyprzedaży, sklep online zachęca do zakupu kosmetyków o obniżonych cenach. 

Prezenty od 39zł są naprawdę świetne !

Można wybrać jeden z czterech kosmetyków :
1. Tusz do rzęs - wodoodporny
2. olejek odbudowujący do włosów
3. żel pod prysznic owoce leśne
4. żel pod prysznic wanilia i bergamotka

rezygnacja z prezentu : sadzimy drzewko z fundacją Yves Rocher 


Jako drugi prezent jeśli nasze zakupy będą wyższe niż 109zł możemy wybrać jeden z podkładów do twarzy, krem riche creme lub prezent dla mężczyzny : wodę perfumowaną Hoggar. 

Możemy także zdecydować się na zasadzenie dwóch drzewek rezygnując z kosmetyku. 

Aktualne kupony:

Aktualizacja 5.01

Kod :KROK2
- rabat -40% na najdroższy produkt w koszyku oraz darmowa dostawa przy zakupach od 59zł


*Informacje o kodach rabatowych oraz prezentach niespodziankach, które pojawiają się w postach dot. mailingu internetowego są pobierane ze strony wizaż.pl
Link do wątku ( kody+ aktualne informacje o prezentach)
http://bit.ly/2jwuOve

Jeśli chcecie być na bieżąco z kodami oraz porozmawiać na temat kosmetyków zachęcam do odwiedzin wątku na wizaż.pl

4 stycznia 2018

Seria Świąteczna owoce leśne : krem do rąk, żel do mycia rąk, mleczko do ciała, żel pod prysznic, świeca zapachowa

Święta minęły bardzo szybko, a kolekcja limitowana od Yves Rocher niebawem wskoczy na wyprzedaż:) Dzisiejszy post to podsumowanie kolejnego zapachu z oferty świątecznej: owoce leśne. 
Na stronie sklepu możemy przeczytać, że cała gama urzeka owocowym zapachem. Kosmetyki zawierają od 97-98% naturalnych składników. Krem do rąk, mleczko, żel pod prysznic i balsam do ust zawierają masło karite pochodzące od certyfikowanych dostawców, wodę z bławatka z ekologicznych upraw, wyciąg z żurawiny, olejki eteryczne  z owoców cytrusowych i mięty oraz olejek makadamia.
Pomadkę z tej serii również otrzymałam, jednak obecnie używam zapachu wanilia i bergamotka, także nie będę jej otwierać póki nie zużyje obecnej. 
Seria owoce leśne zapowiadała się naprawdę ciekawie. Spodziewałam się kwaśnej nuty i nieco leśnego aromatu żurawiny, jagody i porzeczki. Zapach jednak jest dużo słodszy i podobny do cukierków. Przypomina otwarte opakowanie landrynek lub słodkiego syropu owocowego. Nie przebijają się żadne kwaśne nuty przez co zapach staje się bardzo monotonny i dla niektórych może okazać się zbyt słodki. 
Czytając moje poprzednie posty już wiecie, że zdecydowanie skłaniam się ku drugiemu zapachowi z edycji limitowanej: wanilia i bergamotka, który w tym roku firmie naprawdę się udał :) Można w nim wyczuć klimat świąt. Owoce leśne przypominają raczej o kinder balu.
Jednak nawet wśród tej gamy odszukałam kilka swoich ulubieńców. Świeczka jest naprawdę piękna! 
Mam ogromną nadzieję, że firma zdecyduje się na grawer nazwy i dodatków na szkle. Sama papierowa naklejka to dla mnie za mało jeśli chodzi o efekt wizualny świeczki. Tutaj słodki zapach kompletnie mi nie przeszkadza. Jest zrównoważony i przyjemny dla nosa. Świeczkę zapalam podczas kąpieli w wannie, tworzy bardzo aromatyczny klimat. 
Krem do rąk używam będąc w pracy. Jest malutki i bardzo aromatyczny. Zapach utrzymuje się naprawdę długo, a ręce są odpowiednio nawilżone. Jednak słodycz jest naprawdę mocna, także osobom, które nie przepadają za cukierkowym aromatem raczej odradzałabym wybór tego kremu. 
Bardzo dobrze przyjął się u mnie żel do mycia rąk :) Krótkotrwała słodka przyjemność jest idealna dla mojego noska. Żel sprawdza się na 5 ! Nie wysusza dłoni, jest bardzo wydajny i pachnie na tyle delikatnie, że stosuje go u mnie cała rodzina i nikt nie narzeka. 
Żel pod prysznic w miniaturze zabrałam ze sobą na kilkudniowy wyjazd. Przyznam, że trzeciego dnia postanowiłam pożyczyć inny żel od cioci chłopaka, ponieważ było mi już za "słodko" . Piana z żelu jest tak landrynkowa, że marzyłam o jakiejś cytrusowej odmianie. Myślę, że resztkę żelu zużyje jako płyn do kąpieli, w bąbelkach , na krótką kąpiel sprawdzi się znakomicie. 
O mleczku do ciała wspominam na sam koniec tylko dlatego, że najrzadziej go używam. Po posmarowaniu całego ciała czułam się jak jedna wielka wata cukrowa. Nie mogłam usnąć, ponieważ aromat jest naprawdę mocny i bardzo słodki. Postanowiłam używać mleczka tylko na najbardziej przesuszone miejsca na ciele ( kolana, łokcie , dłonie ). Takie nuty idealnie sprawdzają się u mnie w okresie letnim. Na wakacjach sam klimat i promienie słońca zachęcają mnie do używania owocowych kosmetyków. Myślę, że mleczko otrzyma swoją drugą szansę na kolejnym urlopie :) Także na pewno się nie zmarnuje. 
Ostatnio robiłam ankietę dotyczącą edycji świątecznej. Byłam ciekawa, który z dwóch zapachów wybraliście. W ankiecie wzięło udział 16 osób, w tym aż 11 zagłosowało na wanilię i bergamotkę. 
Zwolennikom słodkich zapachów z całego serca polecam owoce leśne. Myślę, że w szczególności spodoba się dzieciom :) Kosmetyki mają 98% naturalnych składników, więc są w pełni bezpieczne dla waszych pociech. Ps. Żel tworzy naprawdę dużą pianę w wannie:)
Polecam zajrzeć do sklepu internetowego, to ostatnia szansa na zakup limitowanej serii święta 2017:

Krem do rąk owoce leśne 

Mleczko perfumowane owoce leśne 

Żel pod prysznic i do kąpieli owoce leśne 

Żel do mycia rąk owoce leśne