1 sierpnia 2014

Odświeżająco-chłodząca maseczka z wyciągiem z żurawiny

Opis produktu

Maseczka to doskonałe remedium na zmęczoną cerę, której brakuje świeżości i blasku. Daje orzeźwiające uczucie chłodzenia i pozostawia twarz przyjemną w dotyku.
Działanie
Orzeźwia, odświeża, chłodzi, przyjemnie pachnie żurawiną
Składniki
Wyciąg z żurawiny
Sposób użycia
Raz lub dwa razy w tygodniu po uprzednim oczyszczeniu i stonizowaniu twarzy. Nałożyć na twarz i delikatnie masować okrężnymi ruchami. Po upływie 3 minut obficie spłukać bieżącą wodą. Aby wzmocnić efekt chłodzenia można umieścić maseczkę w lodówce na kilka minut przed jej zastosowaniem.
Rodzaj opakowania i wielkość
50 ml
Moja recenzja: 
Maseczkę otrzymałam jako gratis przy czerwcowych zakupach w pakiecie z peelingiem morelowym.  Była prezentem do dowolnego zakupu powyżej 39zł.  Wybrałam ją jako prezent, ponieważ ostatnio dużo pracuje, czasami po godzinach i niestety cera potrzebuje solidnej dawki odświeżenia i nadania blasku. 

Maseczka z żurawiną w 50 ml tubce ma świetną etykietę. Podobają mi się zmrożone owoce żurawiny, które nawet w mojej lodówce wyglądają jak coś do zjedzenia:) 

Sama maseczka ma żelową konsystencję o lekko różowej barwie. Kiedy włożymy ją do lodówki konsystencja zmienia się i przypomina tężejącą galaretkę :). Firma radzi, aby przed użyciem maseczki włożyć ją do lodówki, ja dzięki kilku radom czytelniczek trzymam ją tam cały czas. 
Maseczki używam tak samo jak peelingu raz na 1,5 tygodnia, ponieważ mam jeszcze inną, więc w zupełności mi to wystarcza aby osiągnąć zadowalający mnie efekt. 
Nakładam maseczkę po umyciu twarzy żelem i oczyszczeniu tonikiem. Trzymam maseczkę w lodówce, więc przy nakładaniu ma ona gęstszą konsystencję . 
Powyżej zdjęcie maseczki trzymanej w lodówce.

Uwielbiam to chłodzące uczucie kiedy nakładam zimną maseczkę na twarz, to bardzo kojące, zwłaszcza po ciężkim i pracowitym dniu. Po nałożeniu odpowiedniej ilości ( wystarczy aplikacja produktu wielkości orzecha laskowego, jeśli lubicie możecie nałożyć jej więcej ) czekam maksymalnie 4 minuty. 
Po kilku minutach spłukuję maseczkę. Podczas spłukiwania nie mam problemów z jej ściągnięciem. Szybko zmywa się z twarzy, nie pozostawia niedomytych śladów i nie zostaje na umywalce. 
Zapach maseczki jest słodki, cukierkowy. Przypomina landrynki żurawinowe :) Jeszcze po zmyciu maseczki czuję jej zapach przez kilkanaście minut. 
Skład również pozytywnie zaskakuje: na pierwszym miejscu woda, woda kwiatowa i ekstrakt z żurawiny, a także Pantenol. 

Co do chłodzenia, szczerze mówiąc nie czuję tego "efektu" na twarzy po zmyciu maseczki, a także kiedy nie trzymam jej w lodówce i nakładam na twarz. Myślę, że to mały chwyt marketingowy firmy :) Jeśli włożymy maseczkę do lodówki, to przy nakładaniu na pewno poczujemy orzeźwienie :). Jednak maseczka sama w sobie nie posiada właściwości chłodzących. 

Maseczka bardzo dobrze nawilża moją twarz i jak na małe opakowanie jest zaskakująco wydajna:) 
Stosowałam ją już kilka razy i nadal ledwo jej ubyło. Z pewnością czuję kojący efekt po jej zastosowaniu, więc spełnia swoje zadanie. Wszystko to co obiecuje producent w moim wypadku się sprawdza. 

Plusy produktu :
- nawilżenie, ukojenie i przyjemny zapach w jednym 
- wygodne opakowanie z prześliczną etykietą
- kiedy produkt trzymany jest w lodówce efekty ukojenia, orzeźwienia są dużo bardziej widoczne
- idealne opakowanie na krótkie wyjazdy 
- konsystencja tężejącej galaretki to bardzo ciekawa odmiana 
- nie podrażnia, nie uczula 

Minusy produktu:
- podczas nakładania produktu, maseczka na ciepłych dłoniach szybko się rozpuszcza :)
( na twarzy kiedy już zostanie odpowiednio nałożona trzyma się dobrze ) 
- wysoka cena 21,90zł 
Podsumowując, to naprawdę ciekawa maseczka jako dodatkowy produkt urozmaicający standardowe maseczki. Doskonale koi i nawilża moją twarz. Jest szansa, że pojawi się w mojej kosmetyczce ponownie. 
Moja ocena :
4,5/5 
Cena standardowa :  21,90zł ( częste promocje do -50% ) 
Produkt kupicie w linku poniżej :

Macie maseczkę z żurawiną ?:) 

7 komentarzy:

  1. Sadze ze ta maseczka będzie idealna po kapielach slonecznych ze wzgledu na obecność Pantenolu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam! Piszesz, że parę razy podchodziłaś do tej maseczki w sklepie stacjonarnym, ciekawe ponieważ powiedziano mi w sklepie yves rocher że ta maseczka jest jedynie dostępna w ofercie internetowej, więc są to dwie sprzeczne informacje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niemożliwe bo kiedyś była w sklepie stacjonarnym i jestem o tym święcie przekonana . Dawno w nim nie byłam ale widziałam ją na bank zawsze obok peelingów morelowych :) Aż zadzwonię do sklepu i spytam bo być może to ja omyłkowo spoglądałam na nią z daleka, a był to inny produkt. Wiele razy widziałam ją w sklepie internetowym, w stacjonarnym przechodziłam i widziałam różowe opakowania, ale teraz zbiłam się z tropu, wiem, że była kiedyś maseczka z granatem o identycznej barwie, czyżbym aż tak się pomyliła? Jeśli tak to ogromnie przepraszam, jutro zadzwonię do sklepu i spytam czy były wcześniej kiedyś te maseczki:) Bo albo faktycznie pomyliłam ją z granatem, albo wycofano ją ze sklepów stacjonarnych.

      Usuń
    2. Przeglądam specjalnie fora internetowe większość osób zakupiła maseczkę przez internet, ale być może tyle napatrzyłam się na nią w sklepie internetowym, bo jednak tam najczęściej robię zakupy odkąd mieszkam w innym mieście i do stacjonarki mam 120 km, że mogły mnie zmylić różowe barwy maseczki z granatem, która wówczas była dostępna w sklepie stacjonarnym . Raz jeszcze przepraszam za błędną informację. Mój błąd.Obecnie maseczka jest do kupienia tylko i wyłącznie w sklepie internetowym. Informacja została poprawiona.

      Usuń
    3. Witam! Dziękuję za sprostowanie :), polubiłam kosmetyki yves rocher tylko szkoda że polityka firmy jest taka że częśc produktów jest dostępna w sklepie stacjonarnym a inna tylko w internetowym bo lubię przed zakupem sprawdzić za pomocą testera czy dany produkt mi odpowiada, a niestety zamawiając w sklepie internetowym kupuje się w ciemno. Pozdrawiam

      Usuń
    4. Faktycznie to jest trochę dziwne. Niby jedna firma, a jakby dwie zupełnie inne oferty. Być może jest to zainteresowanie ludzi zakupami przez internet,sama nie wiem. Kiedyś na powiedzmy 10 nowych produktów jeden nie był dostępny w stacjonarce. Teraz na 10 jest około 3 produktów.Ja również lubię zapoznać się osobiście z niektórymi produktami, głównie z zapachami ( ale z tym póki co nie było problemów ). W tym roku będąc w stacjonarnym na chwilę chciałam zobaczyć potrójny bronzer z serii limitowanej na lato. Niestety okazało się, że również nie ma go w stacjonarnych. Musiałam przeszukać internet, popytać na forum czy warto zanim zdecydowałam się na zakup przez internet. Mam stały kontakt z panią z działu marketingu/reklamy firmy bo często pytam ją o wiele niejasnych dla mnie rzeczy , jak tylko wróci z urlopu zadam jej pytanie dotyczące produktów w sklepie internetowym i stacjonarnym, być może dowiemy się więcej na ten temat. Pozdrawiam

      Usuń
  3. mam ją :) Faktycznie jeśli ją będziemy trzymać w lodówce to da to uczucie chłodzenia :)

    OdpowiedzUsuń