10 lipca 2014

Peelingujący żel pod prysznic Truskawka EDYCJA LIMITOWANA


Opis produktu

Peelingujący żel pod prysznic powstał z połączenia soczystej truskawki Mara de Bois z pudrem z pestek moreli oraz niełupkami truskawkowymi. Dzięki łagodnej formule wzbogaconej w ziarna owocowe, kosmetyk można stosować codziennie, bez ryzyka podrażnienia skóry.Żel łagodnie myje skórę, usuwa martwe komórki naskórka i sprawia, że jest ona bardziej elastyczna.
Działanie
• łagodnie myje skórę
• delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka
• pozostawia na skórze przyjemny zapach truskawki
Rezultaty
91% użytkowniczek deklaruje, że ich skóra jest jedwabista, bardziej miękka (93%) i gładsza (91%).

*Badanie przeprowadzone wśród 43 kobiet i trwające 3 tygodnie.
Sposób użycia
Stosować codziennie pod prysznicem na zwilżoną skórę.
Rodzaj opakowania i wielkość
200 ml
 
Moja recenzja :
 
O truskawce nie będę się już tak rozpisywać jak przy malinie, bo żele mają wiele podobieństw. Różni ich jedynie zapach no i oczywiście kilka składników. W żelu truskawkowym znajduje się 100% naturalnych niełupek z truskawek ( pestki truskawek ) + puder z pestek moreli.

Najważniejsza informacja dotycząca tego żelu peelingującego : EDYCJA TRUSKAWKOWA I BRZOSKWINIOWA SĄ PRODUKTAMI LIMITOWANYMI. Pod koniec wakacji nie znajdziemy ich na półkach sklepowych. W ofercie pozostanie malina, jeżyna i wanilia. 

 
Żel truskawkowy nie pachnie truskawkami :) Psiuks prawda? 
Żel pachnie poziomkami ! Na dodatek na opakowaniu jest o tym wzmianka " Truskawkowy żel o zapachu poziomek"  . W składzie jednak nie ma soku z poziomek, a jest ekstrakt z truskawek i sok z aloesu. 
Mimo to zapach jest OBŁĘDNY ! Uwielbiam poziomki, więc zapach przypadł mi bardzo do gustu.


Żel truskawkowy kupiłam w sklepie stacjonarnym razem z malinką, ale dostałam dodatkową tubkę w ramach współpracy z firmą, w paczce z nowościami ( żel + pomadka ), więc mam już zapas. Na długo pewnie nie wystarczy biorąc pod uwagę konsystencję żelu, która nie jest zbyt wydajna, ale i tak cieszę się, że mam już w kolejce drugie opakowanie.


Jeśli ktoś by mnie spytał Truskawka czy Malina, odpowiedziałabym Truskawka, ale przy kąpieli jakoś chętniej sięgam po malinę, może dlatego, że pestki kiwi tak na mnie działają :) . Ale prawdę mówiąc zapach truskawki ( czyli poziomki ) naprawdę kusi.

 
Konsystencja żelu niestety tak samo wodnista , natychmiast spływa z dłoni po nałożeniu. Trzeba uważać przy otwieraniu, bo żel lub się wylewać. Najlepiej otwierać produkt w pozycji poziomej nalać i od razu obrócić do góry nogami ( w tym wypadku nakrętką do góry ). 

Plusy produktu :
 
- piękny poziomkowy zapach
- dobre nawilżenie skóry
- brak reakcji alergicznej 
- zapach utrzymuje się do 1 h po wyjściu z prysznica
- estetyczne opakowanie, które zachęca do zakupu
- korzystna cena 
- żel przyjemnie relaksuje i odpręża 
- zawiera łagodzący sok z aloesu , naturalne pestki owoców i sok z truskawek

Minusy produktu :
 
- wydajność : wodnista konsystencja, żel szybko się zużywa 
- przez rzadką konsystencję produktu aplikacja nie jest wygodna 
( żel potrafi się wylewać na dłonie )
- słabo złuszcza naskórek ( większe ścieranie naskórka zauważyłam przy żelu malinowym ) 
 
 
Podsumowując żel peelingujący to przyjemne urozmaicenie wakacyjnej kosmetyczki. Na pewno nie zastąpi peelingu, bo bliżej mu do zwykłego żelu z przyjemnymi ziarenkami owoców.

Ma w sobie coś.... co sprawia, że chce się mieć ten żel na dłużej... i jeszcze dłużej !:) 

Moja ocena : 4,5/5 

Cena produktu : 16,90zł / Edycja Limitowana Zielony Punkt 

Żel kupicie w linku poniżej :

 
 
Wolicie malinę czy Truskawkę? A może zakochaliście się w Jeżynie lub Wanilii, albo Brzoskwince? 

13 komentarzy:

  1. Witam! Kupiłam żel brzoskwiniowy i dopiero bedę go testować. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam go i moje odczucia są podobne do Twoich - straszna konsystencja! To zdecydowanie na minus. Ale u mnie minusem jest jeszcze zapach - strasznie chemiczny. Nie podoba się mojemu nosowi ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi zapach bardzo się podoba jeśli wąchasz z tubki, po uzyskaniu piany wydaje mi się jakby nieco się zmieniał, właśnie w taki lekko sztuczny, nie zawsze mam takie odczucia, dlatego nie zaliczyłam tego do minusów, ale chętniej sięgam po malinę. Tam takiego uczucia nie doznałam:)

      Usuń
    2. Sprawdzę jeszcze inne wersje. Przyjaciółka ma brzoskwiniowy żel i też, wąchając, czuję chemię. Zobaczę tę malinę, jeśli mówisz, że jest fajniejsza ;)
      Ale ogólnie, to kiszka trochę wyszła z tymi żelami. Nie zachwyciły mnie, choć przyznam, że przez konsystencję najbardziej.

      Usuń
  3. Mam wersję brzoskwiniową - też tak samo wodnista... ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem malina pachnie najlepiej. Inne sa zbyt chemiczne. Zel dosc duzo kosztuje, wole Jardins du Monde, zwlaszcza te kremowe. Do maliny może kiedyś wrócę. ..

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tak z innej beczki - przeczytałam gdzieś, że płyn dwufazowy z chabrem do demakijażu ma być wycofywany. Czy to prawda? Wiesz coś o tym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.yves-rocher.pl/dwufazowy_plyn_do_demakijazu_oczu_pur_bleuet chodzi o płyn z bławatkiem? To bestseller firmy, więc na pewno go nie wycofają, mogą co najwyżej zmienić opakowanie na nowe :)

      Usuń
    2. Tak, o ten właśnie chodzi. Przemknęło gdzieś w blogosferze, że to ma być wycofane, a że też go bardzo lubię, przeraziło mnie to ;)
      Mam nadzieję, że to tylko głupie plotki.

      Usuń
  6. Mam nadzieje że nie wycofaja tego plynu bo jest najlepszy ze wszystkich.Kiedys byla fajna pianka do twarzy i ja wycofali, antyprespiranty werbena i zielona herbata tez wycofali.Wycofuja wszystko co dobre...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, kulka z werbeną! To było coś, co uwielbiałam... :(

      Usuń
    2. niestety nie wiem dlaczego firma usuwa najlepiej sprzedające się produkty. Wiem, że wycofują na rzecz nowych z podobnej linii aby nie było powtórek, ale jak na razie nic na zastępstwo zielonej herbaty i werbeny nie przyszło. Myślę, że mają jakieś błędne dane dotyczące sprzedaży danych kosmetyków, bo to aż niemożliwe.

      Usuń
    3. A mogłabyś zadać im takie pytanie? Fajnie by było przeczytać post o tym, czemu firma pozbywa się najlepszych rzeczy i zastępuje je przeciętniakami...
      Podejrzewam, że może to być odgórne zarządzenie z francuskiej centrali, ale miło by było, gdyby firma wypowiedziała się na ten temat.

      Usuń