9 kwietnia 2014

Hity Yves Rocher - Czyli lista moich MUST HAVE :)

Wczoraj zaprezentowałam wam moją Czarną Listę produktów Yves Rocher, dzisiaj nadszedł czas na moich dwunastu ulubieńców :) Zanim jednak przejdę do przyjemnej części posta, chciałabym wrócić do mojej czarnej listy.


We wczorajszym poście kilka pań wyraziło swoje opinie na temat mojej czarnej listy. Okazuje się, że szampon z Malwą spisuje się u innych całkiem nieźle i spełnia wymagania producenta. Uznałam więc, że moja głowa widocznie nie lubiła jednego ze składników szamponu i zareagowała alergicznie.

 Zgodziłyście się także z moją opinią na temat zapachu kwiatu pomarańczy, większość z was także za nim nie przepada, ale znam jego zwolenników. 


Wasze pozytywne głosy otrzymała także maseczka z glinką marokańską. Stosowana na twarz daje pozytywne efekty. Moim głównym zamiarem było stosowanie jej na włosy, więc wasza wypowiedź upewniła mnie, że maseczka ma swoją drugą "twarz" :) 

Czas najwyższy przejść jednak do listy MOICH ULUBIEŃCÓW 



Kojący krem pod oczy

Krem pod oczy Active Sensitive to mój ulubiony kosmetyk do twarzy. Jego delikatna bezzapachowa konsystencja przynosi ulgę zmęczonym oczom. Cienie pod oczami są rozjaśnione, a opuchlizna schodzi jak ręką odjął . Dla mnie bestseller wśród kremów pod oczy. 
Ps. Krem nie ma działania przeciwzmarszczkowego. 



Mleczko do ciała z masłem Karite 

Mleczko przeznaczone do skóry bardzo suchej. Doskonale nawilża ciało. Skóra jest długotrwale odżywiona i miękka. To jedyne mleczko, które ratuje moją przesuszoną skórę zimą i latem :) Lubię także jego mleczny zapach. Ostatnio miewałam także problemy alergiczne, mleczko nie powoduje u mnie uczulenia. Jestem w pełni zadowolona z jego działania.


Dezodorant w kulce Kwiat Bawełny lub Aloes BIO

Obydwa antyperspiranty są naprawdę dobre. Mają delikatny przyjemny zapach i przyjemnie odświeżają. 
Wystarczy jedna aplikacja na cały dzień.Nie stosuję nic innego. Dezodoranty spełniają wszystkie moje oczekiwania.
Dwufazowy płyn bławatkowy do zmywania oczu

Nie znam lepszego płynu do zmywania makijażu oczu. Nie podrażnia oczu , idealnie oczyszcza, nie zostawia tłustych śladów, nie powoduje alergii. Usuwa także wodoodporny makijaż. Nie rozstaje się z tym produktem od 3 lat . Polecam!
 Oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym

Uwielbiam ten produkt całym sercem. Za piękny orientalny słodki zapach mleczno- orzechowy z nutą olejków eterycznych. Oliwka pod prysznic wygląda jak gęsta żelowa konsystencja, ale tak naprawdę to mleczna kąpiel. Wystarczy wejść pod prysznic i nalać ją na dłoń aby uzyskać mleczną piankę. Dodatkowym plusem tej oliwki jest jej mocne działanie odżywcze i nawilżające. Dla osób, które nie zawsze znajdą czas na używanie balsamu do ciała po kąpieli, ten produkt sprawdzi się w 100% , ponieważ po jej użyciu nie ma potrzeby używania balsamu.  ( dla osób ze skórą normalną ) Ja jako , że mam skórę bardzo suchą po kilku godzinach od jej użycia czuję, że skóra potrzebuje jeszcze dawki mleczka nawilżającego, ale ta oliwka idealnie sprawdza mi się zwłaszcza na lato kiedy kąpie się dość często, szczególnie na wakacjach po kąpieli w basenie. Dla mnie bestseller. 


Błyszczyk do ust Sexy Pulp 

Naprawdę go lubię! Ma wspaniałą szczoteczkę, która aplikuje tyle błyszczyku ile akurat mi potrzeba. Błyszczyk nie klei się, nie roluje, nie wysycha, dobrze nawilża usta. Kolor jest cudowny i bardzo naturalny. Dość długo utrzymuje się na ustach jestem z niego bardzo zadowolona. Troszkę szybko wietrzeje (  po dłuższym czasie jest mniej smaczny ) dlatego polecam używać go często. Jest bardzo wydajny i należy do moich ulubieńców. 

Ulubiony kolor : Koral i Naturalny Róż 

Balsam ochronny ( NIE TYLKO ) na zimę do rąk

Niezastąpiony w pielęgnacji dłoni przez cały rok, nie tylko zimą. Ma zbitą konsystencję, dlatego starcza na długo. Wszyscy mylnie interpretują jego opis, z którego wynika, że balsam jest przeznaczony na zimę. Tak naprawdę to najlepszy krem do rąk tej firmy. Polecany jest szczególnie osobom , które pracują jako lekarze, pielęgniarki, wykonują prace rękodzielnicze oraz osobom narażonym na prace na dworze, a także mające stały kontakt z chemicznymi produktami. Dlaczego właśnie ten krem? Mimo jego zbitej konsystencji , balsam wchłania się bardzo szybko pozostawiając ochronny film na dłoniach. Bardzo mocno nawilża i odżywia dłonie. 
Codziennie pracuje jako twórca biżuterii, więc moje dłonie narażone są na częsty kontakt z mydłem i szorowaniem rąk w czasie pracy ( pracuję na masach plastycznych dlatego dłonie myje kilkanaście razy dziennie). Krem sprawdza się doskonale. Moje dłonie wymagają stałej opieki :) I ten balsam jest ich lekarzem. 
Polecany także mężczyznom. 
Olejek odbudowujący do włosów

Olejek ma bardzo dobry skład . Nakładam go 30 min przed kąpielą na suche włosy , zakładam czepek, a po 30 minutach myję głowę szamponem. Efekt jest powalający:) Włoski są miękkie i błyszczące. Jest obecnie na promocji -50% , więc możecie zakupić go za grosze, a same zobaczycie jak radzi sobie nawet z najbardziej suchymi i matowymi włosami. 
Cenna uwaga : Polecam zużyć go maksymalnie w ciągu 1,5 miesiąca. Olejek ma wiele naturalnych wyciągów z roślin , po dłuższym czasie wietrzeje ( zapach zmienia się na bardziej mdły i zwietrzały ) . 



Szampon do włosów brązowych 


Zanim nie nabawiłam się uczulenia skóry głowy od suchych szamponów, ten szampon był numerem 1 na mojej półce. Stosowałam go bardzo długo, a włoski bardzo go lubiły. Nadawał im śliczny połysk i utrzymywał kolor włosów farbowanych o kilka tygodni dłużej . Wiele osób pytało mnie czy byłam u fryzjera kiedy umyłam nim głowę i wyszłam na spotkanie :). Jeśli tylko wyleczę się z nadmiernie przesuszonej skóry głowy od drogeryjnych suchych szamponów z pewnością do niego wrócę.
Polecam stosować go z olejkiem odbudowującym , o którym pisałam powyżej lub płukanką octową. Wspólnie tworzą cuda z włosami.

Woda toaletowa słodka malina

Z zapachem maliny związana jestem już od 4 lat. Mam małe i duże opakowanie. Uwielbiam całą gamę z tym zapachem od żelu pod prysznic po balsam i mydełka. Woda toaletowa jest moim numerem 1 , chociaż szybko wietrzeje i nie utrzymuje się zbyt długo na ciele jej zapach wciąż przypomina mi sok paola , którym częstowała mnie babcia kiedy byłam mała. Wodę toaletową używam nawet do spryskania pokoju. Bez tego zapachu nie umiem się obejść :) 


Żel pod prysznic z owocem granatu 

Nie ma lepszego żelu na lato. Uwielbiam go za zapach, konsystencje i działanie . Orzeźwiający i owocowy. Mniam! Żelowa konsystencja przypomina mi o wakacjach. Zabrałam go do Tunezji i Chorwacji , więc mam z nim ciepłe wspomnienia. Jeśli lubicie owocowe nuty, ten zapach przypadnie wam do gustu.


Żel -krem przeciw niedoskonałościom 

Ze wszystkich kremów marki Yves Rocher ten spisał się najlepiej , doskonale nawilża moją twarz dodatkowo ładnie matuje strefę T. Cera jest zadbana , bez niedoskonałości. Lekka konsystencja powoduje łatwą aplikację. Uwielbiam jego roślinny zapach, jestem naprawdę zadowolona z tego produktu. 

To już wszystkie kosmetyki :) Lista jest dość długa , ale mam nadzieję, że zachęcę was na zakup chociaż jednego z nich, bo naprawdę warto. Macie już jakiś kosmetyk z mojej listy Must Have ? 

8 komentarzy:

  1. Polowy z w.w kosmetyków uzywalam i nr z nich jest oliwka pod prysznic.zele jardins bardzo lubię,za wyjatkiem lawendowego i z wyciągiem z ryżu.granat nie jest u mnie na pierwszym miejscu, gdyż z grejfruta, migdala, kawy i zielonej cytryny najbardziej mi się podobają.Szampon do wlosow brazowych mi nie odpowiada,gdyż mam suche wlosy,a szampon ich nie nawilzyl.Zapach aloesu bio nie podoba mi się więc nigdy nie zdecydowałam sie na zakup dezodorantu.natomiast ten bawelna obecnie używam, ale nie jest on tak dobry jak dawny z zieloną herbatą lub werbena.płyn dwufazowy jest najlepszy. z wszystkich w yves rocher.prezentowany wyżej krem do rąk rowniez jest nr w pielegnacji rak tej firmy.jeśli chodzi o wode toaletowa z serii PN to wolę z kokosem. Ilekroć do włosów i mleczko z karite są b.dobre,choc ostatnio zapach mleczka trochę zaczął mnie drażnić.krem pod oczy i do twarzy nie sa mi znane i raczej ich nie poznam bo moja skora potrzebuje juz tych o dzialaniu przeciwzmarszczkowym i polecam produkty o takim działaniu z YR.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Z Żeli Jardins także nie przepadam za lawendą, bo ogólnie tego zapachu nie lubię. Migdał lubiłam, ale właśnie tak jak mleczko karite zbyt szybko zaczął mnie drażnić zapach , był zbyt słodki . Szampon do włosów brązowych zawsze stosowałam z dodatkową odżywką lub maską. Sam także wysuszał mi włosy. wodę kokosową używam zimą :) ma ciepły długo utrzymujący się zapach .

      Usuń
  2. Mam pytanie w zupelnie innej kwestii.co oznacza zakladka lista prezentów na koncie internetowym? Proszę rowniez o informację,czy jako prezent urodzinowy w sklepie int.zawsze jest ta sama woda toaletowa Evidence? Za m- c będą moje urodziny i chciałabym otrzymać inny prezent, niz co roku.Czy jest mozliwosc zamiany prezentu na inny? Niestety z wszystkich wód w YR najbardziej nie podoba mi się evidence, a zawsze ta jest w newselerze urodzinowym. Czy sklep nie moze dawac mozliwosc wyboru jeszcze innego zapachu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie chodzi o LISTĘ ŻYCZEŃ . To zakładka zaplanowanych zakupów, produktów jakie zamierzasz kupić za jakiś czas lub dodajesz do ulubionych, ponieważ często znajdują się u ciebie w koszyku, wtedy z tej listy szybko przekierowujesz się do interesującego cię produktu. Jeśli chodzi o prezent urodzinowy rok rocznie w sklepie internetowym jest w prezencie woda Evidence. Za kilka dni mam urodziny, więc dostanę ofertę z newslettera, odpowiem wtedy czy w tym roku także jest ta sama woda, ale na 99% tak. Niestety nie możemy jako klientki wybierać innego prezentu niż ten jaki proponuje nam sklep.

      Usuń
    2. Bede bardzo wdzieczna za informacje o urodzinowym newsletterze.

      Usuń
  3. Kocham ten dwufazowy płyn :D I uwieeelbiam olejek ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żel z granatem jest cudowny, ale błyszczyk uważam za nieco niedopracowany, bo bardzo szybko znika z ust, jakby w nie wsiąkał, ale nie cały, bo zostaje po nim tylko lepka warstwa.
    Sebo vegetal matowi przez pierwsze... 15 minut. Potem jest już tylko jedno wielkie świecenie... Malinowej wody nie znoszę, wg mnie to bardzo sztuczny zapach. Natomiast płyn dwufazowy jest faktycznie bardzo dobry, jeszcze nie używałam tak delikatnego dla oczu kosmetyku do demakijażu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ten szampon do brązowych włosów i płyn do demakijażu.
    Nie chcę się powtarzać, ale ostatnio jakość YR siada - antyperspiranty, Sebo Vegetal - jestem na nie i boję się, jakie będą nowości wprowadzone przez firmę... :(
    Stefa

    OdpowiedzUsuń