20 marca 2014

Korektor wygładzająco-rozświetlający NOWOŚĆ MARZEC 2014

Opis produktu

Niezastąpiony kosmetyk do torebki, dzięki któremu błyskawicznie poprawisz makijaż bez konieczności nakładania kolejnych warstw. Dodaje spojrzeniu blasku i rozświetla strefy cienia wokół oczu. Wystarczy jedno pociągnięcie by zamaskować zmarszczki oraz wszelkiego rodzaju niedoskonałości. Praktyczny aplikator z pędzlem zapewnia precyzyjne nakładanie i szybkie poprawki. Skóra od razu wygląda na rozświetloną i wypoczętą. Perłowe cząsteczki z wosku z róży nie osadzają się w bruzdach lecz na powierzchni skóry i odbijają światło dając optyczny efekt młodo wyglądającej cery.
Działanie
• Rozświetla i ujednolica cerę
• Likwiduje strefy cienia
• Idealnie stapia się ze skórą
Składniki
• perłowa cząsteczka z wosku z róży
• wyciąg z rokitnika
• woda z róży damasceńskiej
• olejek z róży muscat
Sposób użycia
Nakładać na strefy cienia (cienie pod oczami, ale również płatki nosa, kontur ust, zmarszczki mimiczne) za pomocą pędzelka, następnie delikatnie wklepać opuszkami palców, aby konsystencja idealnie stopiła się ze skórą.
Rodzaj opakowania i wielkość
1,5 ml
Moja opinia:
Korektor pod oczy dostałam od firmy Yves Rocher jeszcze przed premierą w sklepach, więc miałam okazję stosować go dużo wcześniej . W mojej kosmetyczce brakowało korektora i od miesięcy poszukiwałam konkretnego kryjącego kosmetyku, więc korektor Yves Rocher spadł mi z nieba. I tak mogę o nim w skrócie powiedzieć " mój wybawca" :)

Na początek opowiem nieco o aplikatorze. Znany aplikator z pędzelkiem na tak zwaną " korbkę " nie należy do moich ulubieńców, zawsze wypływa mi za dużo korektora i nie mam co z nim zrobić. Jednak ma on swoje plusy, ponieważ w większości przypadków wykorzystuje się kosmetyk do końca. 

Cenna uwaga:
Polecam powoli obracać dolną korbkę aby nie wypłynęło na raz zbyt dużo korektora, a po aplikacji dokładnie oczyścić pędzelek, aby nie zabrudził nakrętki. 
Wróćmy jednak do samego produktu
Korektor z nowej linii do makijażu zaskoczył mnie na pewno swoim opakowaniem, pod kątem wizualnym. Złote mieniące się opakowanie jest bardzo eleganckie, co daje do myślenia o produkcie w kategorii ekskluzywnego. Sam skład również zachęca do sięgnięcia po produkt.
• perłowa cząsteczka z wosku z róży
• wyciąg z rokitnika
• woda z róży damasceńskiej
• olejek z róży muscat
Wszelkie kosmetyki zawierające wyciągi z róży są szeroko doceniane przez kobiety. Róża to delikatny i piękny kwiat , wyobraźnia od razu kieruje nas na pozytywne wrażenia . Kwiat - delikatność = młodość i gładkość. 
Korektor sprawdził się u mnie w 100%, przyznaję, że nie spodziewałam się wielkiego szału, ale naprawdę polubiłam ten produkt. 
Plusy produktu:
- delikatny różany zapach, który jest wyczuwalny w opakowaniu, lecz po aplikacji już się nie ulatnia, co jest ważne jeśli chodzi o pielęgnacje oczu i okolic nosa. 
- Delikatna jedwabista konsystencja 
- Szybko się wchłania i doskonale stapia z cerą
- kryje cienie pod oczami (efekt krycia pieprzyka widoczny na zdjęciu )
- wygładza i rozświetla efekty są naprawdę widoczne 
- nie wysusza , co jest jego wielką zaletą 
- nie wyciera się, efekt wygładzonej skóry pod oczami i w okolicach ust utrzymuje się przez większość dnia
- ładne i eleganckie opakowanie
- nie klei się, nie roluje
Minusy produktu :
- aplikator, trzeba uważać aby nie przesadzić z "kręceniem" bo można zbyt dużo wycisnąć. 

Kolor jaki testowałam  : Beż 02 

Sposób jaki używam produktu:
Wyciskam produkt na pędzelek nakładam pod oczy i w okolicach ust , opuszkami palców lekko wklepuje produkt to całkowitego wchłonięcia. 

Wiem, że na pewno kiedy skończę opakowanie, kupię kolejne, bo jestem naprawdę zadowolona z tego produktu :)

Moja ocena 5/5
Cena standardowa produktu : 59zł 

Korektor można kupić w linku poniżej : ( obecnie na promocji - 29% )

11 komentarzy:

  1. Szkoda, że był wykupiony kiedy ostatnio składałam zamówienie. Może następnym razem się uda ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno sie na niego skusze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety te zdjęcia nie pokazują, że ten korektor cokolwiek daje. Ani nie widać rozświetlenia, ani krycia. W ostatnim etapie widać, że po wklepaniu po prostu się wchłonął i nie zostawił żadnego efektu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety mam bardzo kiepski aparat i mało doświetlone miejsce, ale za niecały miesiąc będzie robiona profesjonalna sesja stylizacyjna przy użyciu między innymi właśnie tego korektora, będzie można zobaczyć wszystko wyraźnie przed i po nałożeniu makijażu.

      Usuń
  4. Korektor rzeczywiście jest świetny. Testowałam różne, ponieważ mam dosyć wyraźne cienie pod oczami ot, taka moja uroda:-(. Ten jako jedyny spełnił moje wszystkie oczekiwania. Dobrze kryje i przede wszystkim nie wysusza. Ma konsystencję fluidu, dzięki temu w odróżnieniu od tzn. "suchych korektorów" idealnie wtapia się w skórę i nie wydobywa zmarszczek wokół oczu. Do tego piękne opakowanie i pędzelek, który idealnie spełnią swoją funkcję.Cena dosyć wysoka, ale jak dla mnie jest wart swojej ceny. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam pytanie, ponieważ czekałam na tą recenzję i zastanawiam się czy on pod słowem "rozświetlający" kryje jakieś drobiny/brokat itp??
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, korektor nie zawiera drobinek brokatu, ma bardzo delikatną konsystencję, która szybko się wchłania i odbija światło . W składzie korektora są perłowe cząsteczki z wosku róży, ale konsystencja nie zawiera drobinek.

      Usuń
    2. Super, dzięki, przekonałaś mnie do zakupu, będzie to moja druga rzecz z tej serii. W ogóle świetnie, że YR pomyślało tez o cerach, które proszą się o takie kosmetyki, a nie tylko dla "tłuścioszków" :D :) Dlatego bardzo mi się ta kolekcja podoba:) myślę, że nie ma limitu wiekowego np. co do podkładu? warto kupić z aktualnej promocji -40% w sklepach stacjonarnych:)

      Chciałam jeszcze napisać, że YR ma świetną promocje w sklepach stacjonarnych, przy zakupie jednego produktu z nowej kolekcji jest do zdobycia jedna z rzeczy za 7,90: gąbeczka do nakładania makijażu lub pędzel do podkładu, oferta jest super. Ja wybrałam już gąbeczkę teraz będzie to pędzel:)
      Oferta jest ważna do 4 maja! :)

      Usuń
  6. umyłam tym szamponem Sylveco włosy kilkakrotnie, swędzenie ustąpiło , łupież trochę pozostał ale nie jest już to ta skorupa co wcześniej, sorki za określenie
    ja ten szampon polecam, będę polecać wszystko co przynosi ulgę i to po kilku zastosowaniach,
    co do stanu włosów to trochę je obciąża ale nie tak jak Luvos , miałam Luvos to wiem, że tamten to dopiero potrafił obciążyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za odpowiedź,faktycznie Luvos to tragedia :) na początku sprawował się nieźle, ale później wyglądałam jakbym wcale nie umyła włosów:) Dodaję twój blog do ulubionych, będę zaglądać.

      Usuń