27 stycznia 2014

Święta, święta i PO ŚWIĘTACH . Czyli post o świątecznej serii, w której znalazły się MOJE NIEWYPAŁY :)



Rzadko się zdarza, że kosmetyk zrobi na mnie odmienne wrażenie od oczekiwanego zachwytu " pierwszego zauroczenia opakowaniem" jednak stałe czytelniczki mojego bloga wiedzą, że nie każdy produkt robi na mnie wrażenie. W edycji świątecznej odnalazły się więc dla produkty, które zupełnie nie zrobiły oczekiwanego " wow ". 

Maleńkie rozczarowanie żelem pod prysznic świąteczna wanilia...

Żel niestety miał jedynie cudowne opakowanie błyszczące i iskrzące drobinki oraz ładny zapach i nic poza tym. 
Moje ciało odmówiło współpracy ze świąteczną wanilią w postaci żelu. Drobinki znikały zanim pojawiła się piana, nie pozostawiając na mojej skórze ani jednego kawałeczka brokatu, dodatkowo ku mojemu zaskoczeniu żel wysuszał moją skórę, ledwo zdążyłam wyjść z kabiny prysznica , a czułam jak moje ciało zachowuje się tak, jakbym leżała na plaży w słońcu. Dlatego niestety wielki minus dla pani wanilii .
Całkiem inny jest balsam z poświatą, on zrobił na mnie pozytywne wrażenie, tak samo jak woda toaletowa, więc jestem skłonna wybaczyć waniliowej pokusie w żelu. 


Kolejnym produktem , który prócz zapachu nie odniósł sukcesu na mojej półce wyzwań kosmetycznych jest pomadka z czekoladą i pomarańczą do ust na zimę. 
Pomadka prócz ładnego zapachu nie nawilżała moich ust, szybko schodziła i nie chroniła przed minusowymi temperaturami:( Szkoda... bo taka czekoladowa przyjemność powinna trwać dłużej :D 

To tyle na temat niewypałów świątecznych w mojej recenzji.
Od razu mówię, że opinia jest tylko moja, więc nie sugerujcie się tylko moimi odczuciami. Kosmetyki są różne, jak różne są kobiety , jednym pasuje w 100% innym w 100% mówimy NIE :)

3 komentarze:

  1. nie miałam tych dwóch produktów, zrezygnowałam z nich i wybrałam balsamy z tych właśnie serii świątecznych i muszę przyznać, że balsamy są super :) uwielbiam ten z drobinkami, bo tak ślicznie się skóra świeci po nich :)
    no i zapach tego malinowo-czekoladowego.. mmmm :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam żel, czeka na swoją kolej :)
    mi bardzo odpowiada seria czekolady z pistacją, bardzo fajne połączenie :)
    ciekawe co będzie za rok!

    OdpowiedzUsuń
  3. raczej się nie skuszę na nie.

    OdpowiedzUsuń